Kolorowy świat drukarek, zawsze nalepsze...


Autor: darial9
Tagi: tusz hp 301   tusz hp 650   tusz hp 300   tusz hp920   tusz canon pg545  
19 sierpnia 2015, 09:52

Od zawsze ludzie zastanawiają się nad odpowiedzią, dotyczącą wyboru materiałów eksploatacyjnych do posiadanej kopiarki. Cały czas stajemy przed problemem, czy powinno się przeznaczyć więcej pieniędzy na tonery czy tusze oryginalne, czy też oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę materiały zastępcze, czy moja drukarka będzie dalej na gwarancji?, czy taki kartridż może uszkodzić drukarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najważniejsze pytanie dotyczy gwarancji, czy stosując zamiennych materiałów eksploatacyjnych użytkownik traci gwarancję w wypadku awarii drukarki - NIE. Zakazuje tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wprowadzania wpisów do gwarancji, treści o tym, że korzystanie z produktów alternatywnych do drukarek powoduję utratę gwarancji. Niestety serwisy, wykorzystują brak wiedzy ludzi i od razu odrzucają przyjęcie nawet takiej drukarki. Osoby które przyjmują uszkodzony sprzęt, już na wstępie sprawdzają czy w drukarce znajdują się materiały eksploatacyjne oryginalne czy regenerowane. Jeśli są tam produkty zastępcze, przyjęcie urządzenia na serwis z góry zostaje odrzucone. Jest to zwykłe oszustwo zakładów serwisowych, które mają wiedzę, że materiał eksploatacyjny nie jest w stanie uszkodzić drukarki, co najwyżej może ją ubrudzić. Na szczęście jest obejść ten nieuczciwy precedens, w przypadku uszkodzenia urządzenia wielofunkcyjnego, należy włożyć do urządzenia oryginalny kartridż (może to być toner startowy otrzymany przy zakupie drukarki, a jeśli już go nie mamy, można także kupić pusty pojemnik w dowolnym punkcie gdzie prowadzony jest skup zużytych materiałów eksploatacyjnych. Kończąc temat gwarancji i uszkodzenia drukarki poprzez stosowanie zastępczych materiałów eksploatacyjnych, warto dodać, że porządne firmy oferujące regenerowane tonery i tusze zapewniają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego wyczerpania, ale dodatkowo zapewniają naprawę urządzenia w wypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki przez ich produkt. Mamy więc tym samym pełną gwarancje, że stosując zamienniki nasza kopiarka jest bezpieczna. Jak w praktyce sprawują się materiały zastępcze? czy jakość wydruku nie odbiega od materiałów oryginalnych? Tutaj nie można odpowiedzieć jednoznacznie, bowiem to zależy od wielu czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwszą z nich jest model kopiarki jaką używamy, niektóre zamienniki drukują idealnie, i nie ma najmniejszej różnicy pomiędzy oryginałem. Jednak w przypadku korzystania z nich w urządzeniach, które nie współpracują dobrze z zamiennikami wydruki są gorzej jakości. Nie jestem w stanie opisać każdego modelu tonera czy kartridża, który sprawdza się idealnie bo jest ich za dużo. Jednak współpracując z firmą gdzie zaopatrujemy się w materiały eksploatacyjne sprzedawca winien być obeznany w towarze jaki oferuje i uczciwie poinformować czy dany produkt jest warty polecenia czy nie. Dobre firmy, dostarczają materiały eksploatacyjne na testy, klient może otrzymać produkt w celu jego wypróbowania (to nic nie kosztuje) o ile jest usatysfakcjonowany zostaje wystawiona faktura, jeżeli nie zwraca produkt. Takie praktyki wykorzystują duże i sprawdzone firmy. Klient dzięki temu może bez narażania się na koszty, sprawdzić dokładnie jakość przed zakupem. Używając tonerów i tuszy do drukarek Samsung produkty alternatywne sprawdzają się bardzo dobrze. Kłopoty zaczynają się gdy chcemy skorzystać z produktów zastępczych do drukarek marki OKI, Epson, Gestetner, Kyocera itp. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że materiały regenerowane do urządzeń tych producentów są gorszej jakości, ale wymagają one większej ostrożności. W modelach tych zazwyczaj występują osobno pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno moduły bębnów, do których przesypuje się proszek. Kłopot w tym, że połączenie dwóch różnych proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy też dwóch różnych produktów zastępczych (innych producentów) może spowodować problemy z wydrukiem. Dlatego ważne jest w tym wypadku, aby wydrukować całkowicie proszek przed zmianą tonera. W bębnie jest zbiornik, w którym często są pozostałości poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej kompetentny sprzedawca, powinien znać swój produkt i doradzić ewentualnie przy zakupie. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, na nieszczęście na rynku jest ogromna liczba tonerów regenerowanych, a od jakiegoś czasu pojawiły się produkty 100% nowe tak zwane chińczyki. Problem w tym, że każda firma zachwala swój produkt, niestety część zwyczajnie okłamuje. Przez takie działania jakość materiałów alternatywnych uległa pogorszeniu, duże dobre firmy, aby utrzymać się na rynku muszą obniżać cenę kosztem jakości. Dlaczego sprawa jest aż tak zagmatwana? ponieważ klient dokonując zakupu tonera czy tuszu może wiedzieć czy jego produkt jest zregenerowany w sposób "profesjonalny" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, jakie winny zostać usunięte a w ich miejsce wstawione nowe). Jest to przede wszystkim bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i oczywiście kwestia napełnienia go dobrym proszkiem. Toner zregenerowany w taki sposób, z pewnością będzie służył do końca a jakość wydruku nie odbiegnie od oryginału. Niestety wiele firm starając się o klienta obniżają bardzo ceny, przykładem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. W tym akurat dziale jest to sprzedaż odpadów, bo jak inaczej nazwać toner (na przykładzie popularnych produktów takich jak toner CE285A oferowany za 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych wyżej podzespołów wynosi 30zł (bęben ok 7zł, listwa zbierająca 3,5zł, plomba 1,5zł, proszek 5zł, pusta kaseta 10zł, kartonik i folia 3zł) bez uwzględnienia robocizny. To pokazuje że materiały eksploatacyjne oferowane w takiej cenie to zwykły odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna gdzie wywierca się dziurę wsypuje tani proszek i na tym koniec. Trudno stąd bezdyskusyjnie wskazać czy produkty zastępcze jakościowo nie odbiegają od oryginałów. Jeśli klient miał styczność z tonerem zregenerowanym przez firmę, czy kogoś kto sprzedaje na allegro, to będzie przekonany o jego złej jakości. Jednak produkty napełnione prawidłowo (produkty bez wątpienia znacznie droższe) na pewno nie są gorsze od oryginałów. www.igalo.pl

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz